Jakie są warunki zabudowy elektrowni fotowoltaicznej?

utworzone przez | cze 29, 2020 | Bez kategorii | 0 komentarzy

Niestety, spraw urzędowych w procesie planowania fotowoltaiki nie da się uniknąć. Wiedząc jednak, że trzeba się z nimi zmierzyć, warto zrobić to mądrze, czyli możliwie jak najkrócej.W poprzednim wpisie wyjaśniłem różne warianty przechodzenia przez urzędowe formalności. Pisałem, że czasami należy najpierw uzyskać decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych, a kiedy indziej od razu można starać się o wydanie decyzji o warunkach zabudowy, co opiszę w tym tekście.

No to działamy!

Chcąc zawnioskować o wydanie takiej decyzji, należy udać się do swojego urzędu gminy lub miasta, aby pobrać odpowiedni wniosek. Można to zrobić również poprzez stronę internetową, jeżeli taki druk jest na niej dostępny. Ale uwaga! Nie daj się zwieść pozorom i nie pobieraj z internetu obojętnie jakiego wniosku. Choć przeważnie w każdej gminie są one do siebie bardzo podobne, to jednak każdy urząd dysponuje własnym wzorem. Jeżeli mamy już taki wniosek i wypełnimy go zgodnie z wytycznymi, należy dołączyć do niego tak zwaną mapę sytuacyjno-wysokościową. Może być wersja w skali 1:500 lub 1:1000. Ważne, aby mapa była czytelna i aby urzędnik mógł zorientować się na jej podstawie, co inwestor parku słonecznego ma na myśli.

Przykładowy fragment mapy sytuacyjno-wysokościowej, która jest bardziej szczegółowa od mapy ewidencyjnej. Zanim powstanie elektrownia słoneczna
Przykładowy fragment mapy sytuacyjno-wysokościowej, która jest bardziej szczegółowa od mapy ewidencyjnej

Skoro mapa ma być czytelna, z pewnością zapytasz: a skąd mam ją wziąć? W tym celu najlepiej wybrać się do starostwa powiatowego, na którego terenie leży działka. Tam powinieneś załatwić sprawę. Od razu podpowiem, że warto byłoby zaopatrzyć się w uproszczony wypis z rejestru gruntów. Może się przydać, kiedy staniesz w szranki z aparatem urzędniczym. Spokojnie, to tylko żart. Powinno być w porządku.

Na wspomnianej mapie sytuacyjno-wysokościowej trzeba przedstawić urzędowi lokalizację Twojej inwestycji fotowoltaicznej na działce oraz ułożenie planowanego parku słonecznego względem sąsiednich działek. Należy też pokazać, w jaki sposób zagospodarujesz teren. Tutaj również warto wszystko dobrze przemyśleć. Jeżeli po czasie zmienisz zdanie i będziesz chciał wprowadzić zmiany w planowanej inwestycji, możesz spotkać się z koniecznością zmian w warunkach zabudowy. Jak zapewne się domyślasz, to znów jest czas, a na czasie z pewnością Ci zależy.

Co sprawdzą urzędnicy?

Decyzję o warunkach zabudowy dla elektrowni fotowoltaicznej uzyskasz po spełnieniu kilku warunków. Rozważając Twój wniosek, urzędnicy mogą kierować się tak zwaną zasadą dobrego sąsiedztwa – jest na tę okoliczność orzecznictwo. Zbadają też na pewno, czy działka ma dostęp do drogi publicznej, jak wygląda sprawa uzbrojenia terenu i czy jest ono wystarczające. Sprawdzą też, czy Twoja ziemia pod fotowoltaikę nie wymaga odrolnienia (przypominamy, że to gleby klasy I – III) i czy jest zgodna z odrębnymi przepisami. Punkt „odrębne przepisy” może brzmieć groźnie, ale spokojnie. W rzadkich sytuacjach zdarza się na przykład, że mamy do czynienia z glebą słabej klasy, ale pochodzenia organicznego i wówczas również trzeba poddać ją procedurze odrolnienia. Procedura uzyskiwania warunków zabudowy potrwa od 2 do 3 miesięcy.

Zjazd na działkę

Pisałem już wcześniej, jak ważny jest dobry dojazd do Twojej przyszłej farmy słonecznej. Teraz napiszę o równie ważnej sprawie – zjeździe na Twoją działkę. Przecież w jakiś sposób trzeba będzie dostać się na nią z drogi publicznej. Załatwianie formalności dotyczących budowy zjazdu od 2017 roku jest nieco łatwiejsze niż wcześniej. Dawniej potrzebne było pozwolenie na budowę, teraz wystarczy tylko zgłoszenie.

Mniej problemów jest z budową zjazdów z dróg gminnych czy powiatowych. Większych kłopotów można spodziewać się, gdy Twoja działka leży przy drodze wojewódzkiej lub krajowej. Przypuśćmy, że planowany zjazd na grunty przeznaczone pod farmę znajduje się w odległości około 100 metrów od już istniejącego zjazdu. Zarządca drogi może uprzeć się, że nie zezwoli na budowę kolejnego. Wtedy trzeba będzie dogadywać się z sąsiadem, który już ma taki zjazd. Jeżeli zgoda na lokalizację zjazdu z drogi publicznej zostanie wydana, musisz go wybudować zgodnie z dołączonymi wytycznymi. Trzymając się litery prawa, zjazd nie może być szerszy niż 3 metry lub nie może być szerszy niż droga, z którą się łączy. Budowę można prowadzić dopiero wówczas, gdy zarządca drogi publicznej wyda zgodę na prowadzenie robót w pasie drogowym. Przy tej okazji warto zajrzeć do przepisów – mam na myśli artykuł 29 Ustawy o drogach publicznych.